Za pośrednictwem Gdynia Radio kapitan Roman Paszke powiedział: - Przyczyną pęknięcia była wada techniczna. Płyniemy na żaglu awaryjnym z niewielką prędkością 10 węzłów. W San Salvador powinniśmy być jutro po południu. Mamy więc jeszcze szansę zakwalifikowania się do wokółziemskich, milenijnych regat The Race. To jest nasz główny cel. Rekord na trasie 4 tysięcy mil morskich z Kadyksu w Hiszpanii do San Salwador na Karaibach wynosi 12 dni i 12 godzin.