Wpis liczy ponad 11 tys. znaków i nawiązuje do gospodarczej konferencji partii, która odbyła się pod koniec stycznia w hotelu Sheraton. W ciągu niecałej doby blog Kaczyńskiego odwiedziło ponad 32 tys. osób, ponad 800 z nich pozostawiło komentarze pod wpisem. Ponadto ponad 600 użytkowników Facebooka kliknęło ikonę "Lubię to" w odniesieniu do pierwszego wpisu prezesa PiS. "Panie Premierze, witam i życzę powodzenia we wszystkich pana projektach służących dobru naszego kraju. Pozdrawiam" - napisał internauta o nicku Eliaaa. "Zebe" napisał: "Witam Pana Prezesa na S24. Liczę na dyskusję. Pozdrawiam serdecznie". Pojawiły się również komentarze krytyczne. "Solidarny2010" pyta, "co ze Smoleńskiem", i zarzuca prezesowi PiS, że ostatnio bagatelizuje "najważniejszą dla Polski kwestię". Z kolei "ziobrysta1" uważa, że "ktoś Jarosławowi wkleił jego przemówienie i tyle". "W blogowaniu, chyba wszyscy się zgodzimy, niekoniecznie o to właśnie chodzi" - pisze internauta. Szef PiS napisał na swoim blogu, że "polski patriotyzm rozpatrywany przez pryzmat gospodarki nabiera cech wyraźnie modernizacyjnych i jest związany z lojalnością wobec własnego narodu jako projektu". Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość jest dziś jedyną partią, która rozumie, jak bardzo sprawne państwo wpływa na gospodarkę. Ponadto zdaniem Kaczyńskiego "bogactwo poszczególnych Polaków może być trwałe tylko wtedy, gdy będzie się opierać na bogactwie Polski". "Niestety, dziś polskie państwo marnotrawi czas przedsiębiorczych Polaków, okrada ich z szans i tłamsi ich energię, stale podkopując ich zaufanie do instytucji publicznych i siebie nawzajem" - napisał. Kaczyński w swoim pierwszym wpisie na blogu krytykuje też polski wymiar sprawiedliwości. "Polska ma dziś jeden z najdroższych i najbardziej nieskutecznych systemów sądownictwa w Europie. Mój rząd przeprowadził proces informatyzacji polskiego sądownictwa gospodarczego, ale dziś należy zainwestować w wiedzę ekonomiczną samych sędziów i prokuratorów oraz w sprawność aparatu wspomagającego ich pracę" - ocenił. W środę późnym wieczorem Kaczyński odpowiadał też na pytania zadane wcześniej przez użytkowników serwisu Salon24. Rozmowę prowadził szef serwisu, dziennikarz "Rzeczpospolitej" Igor Janke. Prezes PiS był pytany m.in., czy ma pomysł na współpracę z rządem, czy też Polacy muszą raczej czekać na wybory parlamentarne. Kaczyński ocenił, że "w tej chwili warunki do współpracy z rządem wynikające ze społecznego nastroju są znaczenie lepsze, niż były dotychczas". "Jeśli w wyniku wyborów nie powstanie układ monopolistyczny, powinno to doprowadzić do sytuacji, w której różne punkty widzenia zostaną uwzględnione. Powinno być możliwe zawarcie kompromisów, które pozwolą wyjść z różnych niemożliwości" - odpowiedział Kaczyński. Na pytanie, czy gdyby wygrał wybory (prezydenckie - red.) byłby w stanie współpracować z rządem Donalda Tuska, powiedział: "Tak, tylko kompromis musi mieć pewne społeczne poparcie. Nie może być zawarty na zasadzie, że politycy dogadują się ponad społeczeństwem, albo co gorsza wbrew niemu". Jednocześnie ocenił, że "teraz w społeczeństwie jest większa potrzeba kompromisu". Kaczyński zadeklarował, że widzi szanse na porozumienie się z rządem w sprawie "wzmacniania państwa".