Alexander, Nicolas i Timothy to nowo narodzeni członkowie rodziny Whiteleyów z amerykańskiego stanu Michigan. - Podczas rutynowego USG na początku ciąży lekarz powiedział: widzę trójkę. Ja na to: co takiego? - wspomina mama trojaczków. To nie był koniec niespodzianek. USG wykazało, że trojaczki są... jednojajowe. Zdarza się to raz na milion ciąż. Co ciekawe, dzieci poczęły się naturalnie. Rodzice nie leczyli się na bezpłodność, a w ich rodzinach nie było ciąż mnogich. - Chcieliśmy mieć dużą rodzinę i udało się za jednym zamachem - cieszą się. Dla porządku należy dodać, że Whiteleyowie mają już dwóch synów - dwuletniego Nolana i trzyletniego Lucasa.