Polacy spodziewali się, że piątkowy Wielki Finał "Jednego z dziesięciu" będzie wyglądał inaczej. W wydaniu wieńczącym kolejną, 140. serię kultowego teleturnieju Tadeusza Sznuka zabrakło faworyta - pana Artura Baranowskiego, ekonomisty ze Śliwnik. W środę zdobył on maksymalną liczbę punktów w zwykłym odcinku. Był to pierwszy taki przypadek w 29-letniej historii wiedzowego programu TVP1. Po tym, jak pan Artur odpowiedział na serię wszystkich 40 finałowych pytań, nie dopuszczając przeciwników do głosu, na wyświetlaczu jego stanowiska pojawił się wynik: 803 punkty. O tym, że widzowie Jedynki są świadkami historycznego rekordu, prowadzący poinformował od razu. Nie trzeba było długo czekać, aż młody ekonomista szturmem zdobędzie sympatię milionów Polaków. "Jeden z dziesięciu". Artur Baranowski nie dojechał na Wielki Finał. Tadeusz Sznuk zabrał głos Niestety, pech prześladuje także zwycięzców teleturniejów. W piątek Interia ustaliła, że Artur Baranowski nie wystąpi w Wielkim Finale, ponieważ w drodze do studia TVP zepsuło mu się auto. Rekordzista musiał wzywać pomoc drogową i nie zdążył na nagranie. Stało się to najpewniej zanim poznał go cały kraj. W rozgrywce uczestniczyło więc dziewięciu pozostałych, najlepszych zawodników 140. edycji "1 z 10". Jak produkcja programu poradziła sobie z nagłą nieobecnością pana Artura? Emisja Wielkiego Finału zaczęła się zgodnie z planem przed 19:00. Na początku odcinka głos zabrał Tadeusz Sznuk. - Nasze plany na dzisiejszy wieczór to zakończyć 140. serię teleturnieju "Jeden z dziesięciu", w którym wszystko zależy od losu, wszystko się może zdarzyć i dziś właśnie dziś nam się zdarzyło - przyznał gospodarz programu. Artur Baranowski nieobecny w Wielkim Finale. Tadeusz Sznuk: Wielka szkoda. Zdobył niewiarygodną liczbę punktów Po chwili wyemitowano wizytówki uczestników, a tuż po nich Tadeusz Sznuk poinformował widzów TVP1 oraz zawodników, że genialnego ekonomisty nie ma w studiu. - Jak państwo pewnie spostrzegli, przedstawiła się nam dziewiątka graczy. Niespodziewane zdarzenie dzisiaj to fakt, że pan Artur Baranowski niestety nie dojechał. Wielka szkoda, bo zdobył w swoim odcinku niewiarygodną liczbę 803 punktów. Pozdrawiamy go i w dziewięcioosobowym składzie rozpoczynamy grę - zapowiedział prowadzący. Jeden z pulpitów, za którymi stoją zawodnicy, pozostał pusty. Właśnie to miejsce czekało na Artura Baranowskiego. Nie zostało zdemontowane prawdopodobnie dlatego, że informacja o jego nieobecności dotarła do Lublina niedługo przed rozpoczęciem nagrania. Scenografię programu telewizyjnego nie tak łatwo nagle zmienić. Wielki Finał "1 z 10": Pan Artur Baranowski zdobył nagrodę za największą liczbę punktów W Wielkim Finale "Jednego z dziesięciu" o główną nagrodę - 40 000 zł - walczyli: Daniel Szymański (zdobył do tej pory 272 pkt), Jędrzej Kierys (223 pkt), Włodzimierz Jankowski (202 pkt), Andrzej Giera (121 pkt), Tomasz Gruszkowski (113 pkt), Patrycja Buda (112 pkt), Milena Stasiak (83 pkt), Anna Plis (81 pkt) oraz Krzysztof Duwe (81 pkt). Do ostatniego, III etapu dostali się Jędrzej Kierys, Patrycja Buda oraz Daniel Szymański. 40 000 zł powędrowało do pana Daniela, który w piątek zdobył 132 punkty, zaledwie o jeden punkt wyprzedzając pana Jędrzeja. Ile pieniędzy udało się zdobyć panu Arturowi? Jak analizowaliśmy, za zwycięstwo w 19. odcinku otrzymał 5000 zł (to stała wysokość wygranej), zegarek oraz pobyt w luksusowym hotelu dla dwóch osób. ZOBACZ: Rozbił bank w programie "Jeden z dziesięciu". Wiemy, co działo się za kulisami Na konto Artura Baranowskiego wpłynie również 10 000 zł za zgromadzenie największej liczby punktów w zakończonej właśnie serii "1 z 10", co pod koniec Wielkiego Finału potwierdził Tadeusz Sznuk. Nieobecność ekonomisty ze Śliwnik w studiu nie była w tym kontekście przeszkodą. Od podanych kwot potrącone zostanie 10 procent podatku od wygranych. Suma to 15 000 zł brutto, a więc "na rękę" pan Artur otrzyma 13 500 zł. Oświadczenia TVP i producenta. Pan Artur może zagrać w innych teleturniejach Po emisji odcinka oświadczenie wydała firma Euromedia TV produkująca "1 z 10". Czytamy w nim: "Ogromnie żałujemy, że Pan Artur Baranowski, który zdobył (...) rekordowe 803 punkty, nie pojawił się na nagraniu Wielkiego Finału. O swojej nieobecności poinformował nas telefonicznie w dniu nagrania". Jak dodała szefowa przedsiębiorstwa Anna Brzywczy, "wszyscy zawodnicy są informowani, że w przypadku niestawienia się na nagranie, tracą możliwość uczestnictwa w Wielkim Finale". "W prawie 30-letniej historii programu takie nagłe nieobecności miały miejsce wielokrotnie, choćby jesienią ubiegłego roku, kiedy Wielki Finał 134. edycji został rozstrzygnięty wśród 9 zawodników" - przypomniała. Materiał o Arturze Baranowskim, tuż po piątkowym odcinku "Jednego z dziesięciu", wyemitowały "Wiadomości" TVP1. Podano w nim, że Telewizja Polska zaoferuje rekordziście udział w swoich innych teleturniejach wiedzowych, biorąc pod uwagę jego "wszechstronną wiedzę i wyjątkowość". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!