Producent filmów dla dorosłych Ferenc Hopka żąda zwrotu podatku w wysokości 20 tys. euro, z racji kosztów poniesionych na umeblowanie planu filmowego. Dlatego też, badający zasadność żądań inspektorzy podatkowi zmuszeni są do dokładnego oglądania każdej sceny filmów Hopki sprawdzając, czy rzeczywiście dekoracja planu może być tyle warta. - To naprawdę ciężka praca oglądać "momenty" i próbować wyłowić z nich rekwizyty, na których ma miejsce "akcja". Musimy na podstawie migawek z filmu ocenić, czy rzeczywiście łóżko jest warte tyle ile podał w rozliczeniu producent - mówi inspektor podatkowy Maria Nagy.