Matka dziewczynki, Ekwadorka, wsiadła do taksówki po tym, jak poczuła, że już czas jechać na porodówkę. Trochę za późno - jak się okazało. Dziecko przyszło na świat w śródmieściu przy pomocy kierowcy. Czy wzorem komunikacji miejskiej w Madrycie ("Drżące ciało" Almodovara) dziewczynka otrzyma dożywotnią zniżkę na usługi przewozowe taxi?