Hemingway "wrócił" do Hawany
Amerykański pisarz Ernest Hemingway powrócił do jednego ze swych ulubionych miejsc - pubu "El Floridita" w Hawanie. Pisarza siedzącego przy barze, pochylonego nad ulubionym drinkiem, można spotkać codziennie. To oczywiście rzeźba, bo Hemingway zmarł w 1961 roku.
Pracownicy baru "El Floridita" doskonale pamiętają Hemingwaya. Codziennie przed przedstawiającym go posągiem stawiają szklankę z drinkiem przygotowanym tak jak lubił: biały rum, sok z limetki, cukier, pokruszony lód i kropla likieru maraskino.
Autor rzeźby - kubański artysta Jose Villa Soberon, opierał się na fotografiach Hemingwaya, który łowił ryby i tworzył na Kubie w latach 1940-1960. - Przypuszczam, że Hemingwayowi podobałby się ten posąg. W barze, przy ulubionym drinku. Wolałby go niż jakiś pomnik, na jakimś placu, w nienaturalnej, sztucznej pozie - mówił Soberon.
Wielbiciele Hemingwaya mają na Kubie jeszcze jedną atrakcję - mogą odwiedzić jego posiadłość Finca Vigia pod Hawaną. Tam napisał "Starego człowieka i morze".