Mieszkańcy Furni traktują starożytne wraki jak codzienność. Każdą lokalną tawernę czy dom ozdabiają rzeczy wydobyte z zatopionych statków. To mieszkańcy wskazali podwodnym archeologom miejsca, w których powinni prowadzić poszukiwania. Dzięki temu badaczom udało się odnaleźć w ubiegłym roku w ciągu zaledwie 10 dni 22 wraki, a tego lata w niewiele dłuższym czasie kolejne 23. Z pomocą lokalnych rybaków archeolodzy zamierzają prowadzić poszukiwania także w następnych latach, aby udowodnić, że w tamtym rejonie znajduje się największe cmentarzysko starożytnych statków. " Naprawdę myślę, że Furni są wyjątkowe" - powiedział jeden z amerykańskich archeologów, Peter Campbell. "Nigdy nie widziałem takiej koncentracji. Pracowałem w wielu miejscach na całym świecie i nigdy nie napotkałem na tyle wraków w jednej lokalizacji". Archipelag Furni znajduje się we wschodniej części Morza Egejskiego, pomiędzy wyspami Samos i Ikarią. Do tej pory naukowcy przebadali 15 procent tamtejszych wód.