Floryda to nie Chałupy ani polsko-niemieckie plażowe pogranicze - nagie ciała bez figowych listków zwracają tu społeczną uwagę. Tego niezbyt szczęśliwego wieczora dwaj stróże prawa musieli użyć paralizatora, by poradzić sobie ze spacerującym z pieskiem nagusem. Jak donosi lokalna prasa, patrol policji zainteresował się, co też takiego skłoniło golasa do nagiej, wieczornej parady, i wszystko być może byłoby w porządku, gdyby golas nie odpowiedział: - Allach. Allach kazał mi obejrzeć film z Brucem Willisem, a później wyjść nago z psem. Golas odmówił podporządkowania się wezwaniom policjantów do powrotu do domu i doprowadzenia się do bardziej społecznie akceptowalnego stanu. - W oczywisty sposób cierpiał na jakiś rozstrój emocjonalny - tłumaczy jeden z policjantów, którzy zatrzymał mężczyznę. - musieliśmy użyć tasera. To był jedyny sposób, aby opanować sytuację bez krzywdzenia go.