Jak poinformował Rafał Sułecki z komendy mazowieckiej policji, pociski o wadze około 50 kilogramów każdy pochodziły prawdopodobnie z okresu II wojny światowej. W domu, w którym znaleziono pociski, mieszkało dwóch mężczyzn. Gdy zjawili się policjanci, jeden z domowników - 43-letni mężczyzna - spał smacznie na wersalce ustawionej na dwóch pociskach. Ponieważ mogły zawierać one materiał wybuchowy mężczyzna i jego kompan w wieku 46 lat zostali ewakuowani z budynku. Teren wokół domu został zabezpieczony. Na szczęście w pobliżu nie ma innych zabudowań. Po przybyciu saperów okazało się, że znalezisko to pociski artyleryjskie kalibru 120 i 75 mm, zawierające jeszcze materiał wybuchowy. Mężczyznom za nielegalne posiadanie amunicji grozi teraz kara do 8 lat więzienia. Policjanci zjawili się w ich domu po uzyskaniu informacji, że mogą być tam przechowywane niewybuchy, a nawet broń. W czerwcu ubiegłego roku w miejscowości Kobylin na terenie tej samej gminy, w wyniku eksplozji pocisku zginął 17-latek, a jego 14- letni kolega trafił do szpitala. Chłopcy znaleźli pocisk w lesie i gdy próbowali go przenieść w inne miejsce, nastąpiła eksplozja.