Jak podają amerykańskie media, dokumenty z kempingu w Pinellas County potwierdzają, że rodzina Laundrie była w parku Fort De Soto od 6 do 8 września. Gabby Petito padła ofiarą zabójstwa Weekendowy wypad miał miejsce zanim rodzina Gabby Petito zgłosiła jej zaginięcie 11 września. Już wtedy rodzice Petito próbowali skontaktować się z Brianem i jego rodziną, by ci pomogli im w ustaleniu miejsca pobytu córki. Zwłoki 22-latki znaleziono kilka dni później w parku Grand Teton w Wyoming. Z wstępnych ustaleń sekcji zwłok wynika, że Gabby Petito padła ofiarą zabójstwa. Sprawa Gabby Petito. Co stało się z jej narzeczonym? Adwokat rodziny Laundrie potwierdził oficjalnie, że Brian i jego rodzice odwiedzili razem Fort De Soto. Według niego jednak cała trójka opuściła kemping 7 września. Tymczasem z dokumentów wynika, że stało się to dzień później. Nie wiadomo też, czy Brian opuścił park razem z rodzicami. Na nagraniu z monitoringu widać tylko dwie osoby wyjeżdżające z kempingu. Dziennikarzom telewizji NBC2 udało się dotrzeć do pary, która biwakowała obok rodziny Laundrie w Fort De Soto. Na ich zdjęciach z podróży widać czerwony samochód. Taki sam, jaki przez ostatnie dwa tygodnie, był zaparkowany przed domem rodziny Laundrie. Para ma także zdjęcie, na którym w tle widać młodego mężczyznę. Fotografia nie jest zbyt wyraźna, ale możliwe, że jest to właśnie Brian Laundrie. Korzystał z karty kredytowej Gabby Petito Gabby Petito podróżowała ze swoim narzeczonym Brianem Laundrie po Stanach Zjednoczonych. 1 września Laundrie wrócił sam do domu na Florydę. Ostatni raz widziano go 14 września. Trzy dni później jego rodzice zgłosili zaginięcie 23-latka. Sąd w stanie Wyoming wydał federalny nakaz aresztowania Briana Laundrie. Policja i FBI kontynuują poszukiwania mężczyzny. W nakazie aresztowania znalazło się oskarżenie, że między 30 sierpnia i 1 września 2021 roku Brian Laundrie dopuścił się oszustwa związanego z korzystaniem z karty kredytowej Gabby Petito.