Gabby Petito nie żyje. Co się stało z narzeczonym? Zaskakująca teoria
Nowa, zaskakująca teoria w sprawie Gabby Petito. Były gospodarz popularnego programu "America's Most Wanted" John Walsh przekonuje, że rodzice Briana Laundrie i ich prawnik "kupili mu cztery dni" i zorganizowali "podstęp", aby pomóc mu uciec. Zdaniem Walsha podejrzany o zamordowanie blogerki Gabby Petito 23-latek wcale nie wrócił do swojego domu na Florydzie, a policja marnuje czas, przeszukując mokradła, na których miał rzekomo zaginąć.
- Ktoś widział jakieś potwierdzenie, że był w domu rodziców? - pytał w rozmowie z CNN Walsh i zauważył, że nie ma żadnych dowodów na to, że Laundrie rzeczywiście był w domu, kiedy w zeszły wtorek rodzice 23-latka odmówili śledczym możliwości porozmawiania z nim, po zaginięciu 22-letniej Gabby Petito.
- Myślę, że nigdy go tam nie było. Jak, u diabła, ten chłopak wydostał się z obserwowanego domu? Myślę, że FBI i policja Northport mają wiele pytań, na które trzeba odpowiedzieć - dodał.
Zaznaczył, że 1 września Laundrie sam wrócił do domu na Florydzie, a zaginięcie Petito zgłoszono dopiero 10 dni później. - Był tam przez 10 dni. Dużo czasu na przygotowanie się do ucieczki. Mógł zeskrobać auto. Jestem zaskoczony, że FBI znalazło coś w tej furgonetce lub cokolwiek w domu. Więc 10 dni tam jest, czy ktoś go widział? Czy jacyś sąsiedzi kiedykolwiek widzieli Briana? - zastanawiał się.
John Walsh przekonuje, że rodzice podejrzanego nie chcieli współpracować i zwodzili śledczych, aby umożliwić mu ucieczkę. - Jego rodzice i prawnik "kupili mu" cztery dni, aby mógł uciec - powiedział Walsh i podkreślił równocześnie przeoczenie śledczych. - Rozumiem piątą poprawkę, rozumiem, że Brian nie chce rozmawiać z glinami i jego rodzina nie chce rozmawiać z glinami, co jest nikczemne, ale policja mogła poprosić przynajmniej o dowód, że on żyje - zaznaczył.
Zauważył, że "przez cały czas FBI i policja North Port wierzą na słowo rodzicom Briana i ich prawnikowi, że był wtedy w domu". Kwestionuje przy tym wersję rodziny mówiącą, że Laundrie zaginął w rezerwacie Carlton na Florydzie - Niezwykłym jest, że rodzina znalazła należącego do niego forda mustanga i zostawiła mu wiadomość, aby wrócił - powiedział. - W rezerwacie o powierzchni 60 tys. akrów znaleźli akurat jego samochód - stwierdził.
- Wszystkie te błędy popełniono w sprawie mojego syna Adama i podobne błędy popełniają w tej sprawie - powiedział Walsh, którego sześcioletni syn Adam został uprowadzony i zabity w 1981 roku. - To cholernie smutne - dodał.
Walsh powiedział również, że był "przerażony", kiedy po raz pierwszy zobaczył wideo pokazujące zapłakaną Gabby Petito, które nagrał policjant wezwany do awantury na drodze przez świadka.
- Przejeżdżaliśmy obok, gdy pewien 'dżentelmen' bił dziewczynę" - słychać na nagraniu. - On ją bił? - dopytywał dyspozytor 911. - Tak, zatrzymaliśmy się. Para biegała po chodniku, gonili się. Potem on ją uderzył, wskoczyli do samochodu i odjechali - dodał rozmówca policji.