- Urodziłem się pod dobrą gwiazdą - powiedział agencji AFP zwycięzca po szczęśliwym ciągnieniu z 27 lipca, dodając, że od uruchomienia gry Loto w 1976 r. stawiał zawsze na te same numery. Ponad 50-letni mieszkaniec miasta Herault (południe Francji), który pozostaje anonimowy, powiedział, że jest "bardzo szczęśliwy", ale ponowną wygraną przyjmuje "z dużym spokojem" i zrobiła na nim "mniejsze wrażenie niż poprzednia". Jak dodał, pierwszą wygraną z kwietnia 1996 r. zainwestował "w biznes". Nową zamierza przeznaczyć na "zapewnienie spuścizny dwojgu swoich dzieci". Szanse na wygraną w Loto, gdzie minimalna stawka wynosi 2 euro, wynoszą 1 do 19 milionów. Według Francaise des Jeux, prawdopodobieństwo dwukrotnego trafienia 6 numerów przez tego samego gracza wynosi 1 do 363 bilionów.