Szef parlamentu lubi nurkować, a zgodnie z przepisami o ochronie najważniejszych osób w państwie pilnowany musi być również pod wodą. Podwodną ochronę dla Finiego stanowić będą strażacy, bo tylko w tej formacji jest specjalna grupa płetwonurków. Przez miesiąc czuwać oni będą nad bezpieczeństwem przewodniczącego Izby podczas jego wypoczynku na półwyspie Argentario w Toskanii. Na służbie będą 6 godzin dziennie przez 30 dni. Rzymska gazeta pisze o niezadowoleniu związkowców ze straży pożarnej, którzy protestują przeciwko temu, że kilku strażaków zostanie wyłączonych z normalnej aktywności po to tylko, by nurkować razem z Gianfranco Finim. Na ich potrzeby zostaną oddane specjalne pomieszczenia. Przypomina się, że taką decyzję podjęto w momencie poważnych cięć w nakładach na straż pożarną. Fini jest pierwszym przewodniczącym Izby Deputowanych w historii Włoch, który będzie miał taką oryginalną ochronę.