Cannes. Powrót Johnny’ego Deppa w czarno-białej kreacji Diora Ceremonia otwarcia festiwalu należała do Johnn’ego Deppa. Aktor pojawił się na czerwonym dywanie, po wielu latach nieobecności, która była spowodowana głośnym procesem z byłą żoną Amber Heard. Oskarżyła go ona o zniesławienie. Johnny Depp brylował na premierze dramatu "Kochanica króla" ("Jeanne du Barry"), w którym gra Ludwika XV. Czytaj więcej: Włochy: Harrison Ford zgubił kartę kredytową. Pomogła policja Na to wyjątkowe wydarzenie aktor włożył kreację od Diora - szyty na miarę dwurzędowy smoking, wykonany z czarnej wełny i moheru, kamizelkę, białą koszulę ora czarne lakierki. Wybór francuskiego projektanta nie był przypadkowy. Gwiazda "Piratów z Karaibów" podpisała gigantyczną, opiewającą na kwotę 20 milionów dolarów, trzyletnią umowę na promowanie perfum Dior Sauvage. To największy kontrakt w historii męskich perfum. Johnny Depp w Cannes zachwycił też zaczesaną do tyłu fryzurą oraz rzucającą się w oczy biżuterią. Festiwal w Cannes. Błękitna Helen Mirren Na premierze "Kochanicy króla" - kontrowersyjnego filmu z Johnnym Deppem emocje wzbudziła także Helen Mirren. Zdobywczyni Oscara za rolę w filmie "Królowa" zaprezentowała się na czerwonym dywanie w niebieskich włosach, które były tego samego koloru, co jej festiwalowa kreacja. 77-letnia aktorka miała także wachlarz z hasztagiem #worthit, interpretowany przez niektórych jako ukłon w stronę Amber Heard, która przez kilka lat toczyła proces z byłym mężem Johnnym Deppem. W mediach społecznościowych królował wtedy hasztag #AmberHeardIsWorthIt. Brytyjska gwiazda przecięła jednak spekulacje i wyjaśniła, że napis na wachlarzu oznaczał hasło reklamowe marki L’Oréal Paris, której jest ambasadorką, a brzmi ono: "Ponieważ jesteś tego warta" ("Because you are worth it"). Na czerwonym dywanie w Cannes w japonkach Furorę na czerwonym dywanie zrobiła Jennifer Lawrence. Aktorka pojawiła się na premierze francuskiego thrillera "Anatomie D'une Chute" ("Anatomia upadku"). Zdobywczyni Oscara zaprezentowała się w zjawiskowej, długiej czerwonej sukni projektu Diora. Zobacz więcej: "The Washington Post": Dom za 200 mln dolarów. Tak mieszkają bogacze Jednak to nie suknia grała tu pierwszą rolę, ale obuwie. Co prawda, Lawrence przybyła do Grand Théâtre Lumiére w czerwonych szpilkach, ale po seansie miała już na stopach czarne japonki. Aktorka zeszła z czerwonych schodów w płaskich butach, bez potykania się o swoją falującą suknię. Gwiazda potwierdziła zasadę, że ubiera się dla siebie, a nie dla innych. Festiwal Filmowy w Canness słynie z surowego dress code'u. Zgodnie z zasadami, kobiety stąpające po czerwonym dywanie, muszą mieć na stopach obcasy. Jennifer Lawrence nie jest pierwszą aktorką, która nie dostosowała się do tej reguły. Podczas poprzednich edycji festiwalu, boso po czerwonym dywanie przeszły między innymi: Julia Roberts czy Kristen Stewart. Cannes 2023. Suknia z efektem grawitacji W konkursie na najbardziej oryginalną kreację nagrodę zgarnęłaby Elsa Hosk. Supermodelka, znana z pokazów Victoria's Secret była gościem na premierze francuskiego dramatu romantycznego "Pot-au-feu". Elsa Hosk pojawiła się na czerwonym dywanie w sukni, która wyglądała jakby spadała jej z ciała. Stylizacja składa się z gorsetu w cielesnym kolorze, do którego przyczepiona była błękitna suknia balowa. Zobacz więcej: Polska modelka z najlepszym wynikiem na słynnym uniwersytecie w USA Kreacja na zdjęciach wydaje się być cyfrowo przesunięta na prawo od modelki, jednak to tylko efekt iluzji. Suknia jest w stylu kopciuszka, ma dekolt w kształcie serca i tiulową, falującą spódnicę, zaś talię zdobią kokardki. Autorami kreacji jest duet projektantów holenderskiego domu mody Viktor&Rolf. Suknia debiutowała na wybiegu podczas tegorocznego Fashion Week Haute Couture w Paryżu i też było o niej głośno. „Przypalona” panna młoda na czerwonym dywanie Sensację na czerwonym dywanie wzbudziła także Rawfah Mohamed, która pojawiła się na premierze filmu "La Passion De Dodin Bouffan" w "przypalonej" sukni panny młodej. Kreacja została wykonana z satyny i jedwabnej siateczki, ale największą uwagę przykuwają wypalenia, wyglądające bardzo realistycznie. Somalijsko-norweska modelka miała na sobie kreację Roberta Wuna, który w tym roku zadebiutował na paryskim fashion weeku haute couture. Prześwitująca sukienka na festiwalu w Cannes Kontrowersje w Cannes wzbudziła kreacja influencerki Cindy Kimberly. Celebrytka pojawiła się na czerwonym dywanie w prześwitującej, błyszczącej sukni z odkrytymi ramionami i głębokim dekoltem. Zobacz więcej: "Absurd". Rozmach polskich komunii zaczyna się wymykać spod kontroli Burzę w mediach społecznościowych wywołało to, że Cindy Kimberly, mimo odważnej kreacji nie miała pod spodem biustonosza. Pojawiły się pytania o to, czy tego typu ubiór nie jest obrazą dla prestiżowego festiwalu. "Gdy kobieta rozumie kobietę" Głośno jest też o kreacjach Iriny Shayk. Supermodelka pojawiła się na premierze "Firebrand" w stylizacji odsłaniającej cały tors. Jedynie biust był zakryty czarnymi skórzanymi pasami. Do kompletu celebrytka włożyła długa spódnicę, która nie zakrywała bioder. Stylizację zaprojektowała nigeryjska kreatorka Mowalola. "Gdy kobieta rozumie kobietę" - taki opis modelka umieściła pod zdjęciem swojej stylizacji, które opublikowała na Instagramie. Irina Shayk, w kolejnym dniu festiwalu zszokowała jeszcze bardziej. 37-letnia modelka zaprezentowała się w Cannes w prześwitującej sukience i bieliźnie z najnowszej kolekcji włoskiego domu mody Gucci. Irina Shayk włożyła także długie rękawiczki, pończochy, szpilki i czarne okulary. Jej szyję zdobił diamentowy naszyjnik. Festiwal Cannes 2023. Rozgłos na wagę złota "Nieważne jak o tobie mówią, ważne by mówili" - tak mawiała niegdyś Marilyn Monroe i najwyraźniej tej maksymy trzyma się Julia Fox. Influencerka pojawiła się w Cannes w kilku biało-przezroczystych stylizacjach i wszystkie z nich wywołały burzę. Tegoroczna edycja festiwalu w Cannes pokazuje, że modowe konwenanse i surowe zasady dotyczące dress codu idą w odstawkę. Tegoroczny Festiwal w Cannes można uznać za jeden z najbardziej kontrowersyjnych, jeżeli chodzi o wybór stylizacji. Marzena Ingnor Czytaj więcej: Policja podatkowa weszła do siedziby firmy Gucci. Trwa unijne dochodzenie Nie żyje projektant mody Paco Rabanne