- W 2004 r. podejrzana wprowadziła w błąd mieszkańca Ostrowa, podpisując z nim oraz z dwoma innymi mężczyznami list intencyjny, w którym powołała się na możliwość wydobywania ropy naftowej, gazu ziemnego i innych surowców na terenie należącej do niej w Australii nieruchomości o powierzchni 72 tys. ha. Informacje te nie były prawdziwe, ale na ich podstawie kobieta wyłudziła 80 tys. dolarów australijskich - poinformował rzecznik ostrowskiej prokuratury okręgowej Janusz Walczak. Jak wyjaśnił, mieszkanka woj. zachodniopomorskiego zobowiązała się w liście intencyjnym do udostępnienia w ramach umowy spółki posiadanej przez nią działki w Australii. Pokrzywdzony mężczyzna przelał pieniądze na jej konto. Miały być one przeznaczone na uzyskanie przedłużenia pozwoleń na wydobycie surowców i rozwój działalności. W śledztwie ustalono, że oskarżona nie była właścicielką gruntów i nie posiadała żadnych pozwoleń na poszukiwanie i wydobywanie ropy naftowej. - Posiadała jedynie wygasłe w 2004 r. pozwolenie na poszukiwanie opali - powiedział Walczak. Oszustwo wykrył pokrzywdzony oraz dwaj potencjalni kontrahenci polsko-australijskiej spółki. Mężczyźni pojechali do Australii i tam dowiedzieli się, że zostali oszukani. Kobieta poszukiwana była listem gończym. Po koniec maja tego roku zatrzymano ją na lotnisku i aresztowano. Za oszustwo dotyczące mienia znacznej wartości grozi kara do 10 lat więzienia.