Jak co roku 1 kwietnia dziennikarze we Francji - jak i w innych krajach - prześcigali się w okolicznościowych dowcipach. Oto wybór kilku, bardziej pomysłowych, żartów: Francuski portal internetowy Rue89 "ujawnił" istnienie utrzymywanego w ścisłej tajemnicy oprogramowania komputerowego o nazwie B-6, które podpowiada najważniejsze decyzje prezydentowi Francji Nicolasowi Sarkozy'emu. Jak wyjaśnia portal, nazwa jest skrótem od angielskich wyrazów "Six Brains" (Sześć mózgów), co jest aluzją do nietuzinkowej inteligencji szefa państwa. To właśnie tajemniczy B-6 miał podyktować prezydentowi roczną liczbę deportacji nielegalnych imigrantów - 27 tysięcy, czy szczegóły reformy oświaty. Według Rue89, najbliżsi współpracownicy szefa państwa skarżą się coraz częściej, że wszechobecny elektroniczny "mózg" spycha ich na margines. Dość łatwy do rozszyfrowania żart primaaprilisowy, nawiązujący do zakończonej właśnie wizyty Sarkozy'ego w USA, zamieścił tygodnik "Le Point". Jak informuje gazeta, amerykański prezydent Barack Obama miał ujawnić swemu francuskiemu gościowi własne dowody na istnienie pozaziemskiej inteligencji. Amerykańska agencja NASA - pisze "Le Point" - przechwyciła ostatnio wiadomość od mieszkańców gwiazdozbioru Wielkiego Psa. Ta zakodowana informacja brzmi: "Kwietniowa Ryba" (po francusku "poisson d'avril" - zwyczajowa we Francji nazwa żartów primaaprilisowych - red.). Według dziennika ekonomicznego "La Tribune", francuska minister gospodarki Christine Lagarde podjęła dramatyczną decyzję spowodowaną deficytem w budżecie państwa - postanowiła wystawić na sprzedaż arcydzieła z magazynów Luwru. Media francuskie cytują też rzekome najnowsze odkrycie brytyjskich badaczy, z którego wynika, że matka Szekspira była... Francuzką. Co prawda, ten "primaaprilisowy" kawał sfabrykowało brytyjskie BBC, ale przy francuskim udziale. Na antenie tej rozgłośni były francuski minister kultury Jack Lang skomentował ze śmiertelną powagą: "Oczywiście, mamy Racine'a i Moliera, ale znajdziemy miejsce dla Szekspira w naszym narodowym Panteonie wielkich twórców". Nieco później Lang przyznał się, że z pełną premedytacją wsparł swoim autorytetem brytyjski żart. "Primaaprilisowy" quiz opublikował z kolei na swojej stronie internetowej dziennik "Le Monde". Zamieścił 8 informacji, z których jedna była fałszywa a zadaniem czytelników było wskazanie "trefnego" newsa. Zdecydowana większość czytelników dała się nabrać uznając za żart m.in. informację, że amerykańska CIA obdarowuje swoich, często leciwych, informatorów w Afganistanie pigułkami viagry. Taką wiadomość podał jednak niedawno rzeczywiście "Washington Post". Mniejszość głosujących w internecie czytelników "Le Monde" wskazała poprawną odpowiedź - rzekomą rewelację prestiżowego czasopisma medycznego "The Lancet" o tym, że francuski wytwórca alkoholi Remy Cointreau wyprodukował nową markę szampana o właściwościach odchudzających. Informacja ta, jak ujawnił wieczorem "Le Monde", była całkowicie wyssana z palca.