Żbiki to koty bardzo tajemnicze. Przez to, że są ostrożne i pojawiają się głównie w nocy, bardzo trudno się z nimi spotkać. Do tego stopnia, że nawet oszacowanie populacji polskich żbików jest trudne. Wszelkie dane dotyczące liczebności tych zwierząt pochodzą z polowań, przez co cechuje je duża niepewność. Ostrożnie ocenia się ilość żbików na 100 - 200 osobników. Dlatego tym większą gratką okazuje się nagranie ze żbikiem w roli głównej, opublikowane przez Babiogórski Park Narodowy. Wideo ze żbikiem.Jak oni to zrobili? Za żbikiem nie sposób chodzić z aparatem czy z kamerą. To zwierzę bardzo czujne i ostrożne. Zanim człowiek dostrzeże żbika, ten już dawno będzie wiedział o obecności człowieka i będzie go unikał. Wyjściem okazały się coraz częściej montowane w lasach fotopułapki. Babiogórski Park Narodowy dysponuje urządzeniami typu BGN. Te fotopułapki mają czujnik ruchu, który włącza kamerę wtedy, kiedy w jej zasięgu coś zacznie się poruszać. Czujniki mają bardzo szybki czas reakcji i uruchamiania kamery. Zobacz więcej: Jadowity pająk w Niemczech. Jego ukąszenie może powodować martwicę Urządzenia umieszczane są tam, gdzie mogą pojawić się zwierzęta, zwłaszcza te bardzo nieufne w stosunku do człowieka. Dzięki temu, że są zawieszane na długo, nawet dzikie zwierzęta przyzwyczajają się do ich obecności. Fotopułapki leśne są przystosowane do nagrywania również w nocy. To właśnie dzięki temu udało się nagrać kilkadziesiąt sekund z życia tego dzikiego kota. Wideo ze żbikiem można obejrzeć na Facebooku, na profilu Babiogórskiego Parku Narodowego. Leśna rzadkość. Żbik, czyli dziki kot Żbik to drapieżne zwierzę z rodziny kotowatych. W naturze żyje w gęstych lasach porastających góry. W Polsce w środowisku naturalnym występuje ich bardzo mało, a ich populacja się nie rozwija. Przyczyną jest również to, że żbiki często krzyżują się z kotami domowymi. To sprawia, że jest u nas bardzo mało przedstawicieli tego gatunku. Niektórzy naukowcy utrzymują, że żbików czystej krwi nie ma już w Polsce wcale. Zobacz więcej: To jedyny jadowity wąż w Polsce. Leśnicy ostrzegają Żbiki prowadzą samotniczy i nocny tryb życia. Polują tylko na ziemi, głównie nad ranem i o zmierzchu. Podobnie jak koty domowe, te dzikie żywią się drobnymi ssakami, ptakami, płazami oraz rybami. Naturalnymi wrogami żbika są wilki, a w przypadku kociąt również gronostaje, łasice i drapieżne ptaki. Jednak największym dla nich zagrożeniem są koty domowe, które roznoszą choroby groźne również dla żbików. Jak odróżnić kota domowego od żbika? Są podobne, ale różnią je szczegóły Żbiki są łudząco podobne do domowych, pręgowanych kotów. Dzikie koty są nieco większe od udomowionych, a ich futro jest bardziej puszyste, bo ma je chronić przed warunkami atmosferycznymi. Ogon żbika jest większy, bardziej puszysty i tępo zakończony. Ten ogon w chwilach zagrożenia mocno się jeży i wygląda trochę jak ogon lisa. Zobacz więcej: Szympansica po raz pierwszy zobaczyła niebo. Niezwykła reakcja Żbik w przeciwieństwie do kota domowego ma ciemną pręgę biegnącą wzdłuż grzbietu, aż do ogona. Masywna budowa ciała, większa głowa i uszy oraz charakterystyczny ogon to cechy, po których najszybciej odróżnimy żbika od kota domowego. Mimo podobieństw są to dwa różne gatunki zwierząt. Kiedyś pospolity, dziś chroniony Populacja żbika w Polsce była kiedyś bardzo duża. Było to zwierzę powszechnie występujące we wszystkich lasach. W 1927 roku był oficjalnie uznawany za zwierzynę łowną. Dopiero dwie dekady później, w 1944 roku ten dziki kot w Polsce został objęty całoroczną ochroną. Ponieważ jednak jego populacja wciąż nie rosła, w 1958 roku żbik został wpisany na listę gatunków objętych całkowitą ochroną. Zobacz więcej: Wścieklizna, na co trzeba uważać? Jak postąpić po kontakcie ze wściekłym zwierzęciem? Dziś żbik w Polsce występuje na bardzo niewielu terenach. Są to głównie wschodnie części Karpat. Żbik żyje w Bieszczadzkim Parku Narodowym i w Magurskim Parku Narodowym. Tam widziane były pojedyncze osobniki lub tropy żbików. Czytaj też: 800 plus. Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy Do Polski nadciągają nowe kleszcze z Afryki. Naukowcy mają z nimi problem Wilk zaatakował sarny. Matka poświęciła życie, by ocalić dzieci