Tkacze z wioski Balaramapuram, walcząc o utrzymanie się na rynku, zwrócili się ku metodom wytwarzania organicznej odzieży znanym w staroindyjskiej medycynie naturalnej - ajurwedzie. "Ajurweda takie tkaniny nazywa ajurwastra. Do ich produkcji wykorzystuje się wyłącznie naturalną bawełnę i naturalne barwniki, tak że tkaniny są wolne od drażniących chemikaliów. Nasączane są one również leczniczymi ziołami, jak zalecają to ajurwedyjskie traktaty, by wzmocnić ich lecznicze właściwości" - powiedział gazecie Radżan, którego rodzina wytwarza tkaniny od 600 lat. Według niego w ostatnich miesiącach wieś wysłała 4 tysiące leczniczych burek do Arabii Saudyjskiej. Dodał, że popyt na ajurwastrę nie kończy się w Arabii: "W zeszłym roku nasza spółdzielnia wyeksportowała odzież wartości około 20 mln rupii (ok. 360 tys. euro) do USA, Zjednoczonego Królestwa, Francji, Meksyku, Afryki Południowej i Japonii". Jak pisze gazeta, badania kliniczne w Szpitalu Rządowego Kolegium Ajurwedy wykazały, że tkaniny takie są całkiem skuteczne, zwłaszcza w przypadku dolegliwości skórnych i artretyzmu. W ramach badań pacjenci mieli stały kontakt z leczniczymi ziołami poprzez ajurwastrę przez 30 dni. Radżan dodał, że we wsi produkowane są według zaleceń ajurwedyjskiego traktatu "Czaraka Samhita" także zasłony, bielizna pościelowa i materace.