W dokumencie można znaleźć obliczenia, z których wynika min., iż posiadanie dwójki zamiast trójki dzieci powoduje ograniczenia w emisji dwutlenku węgla równy 620 lotom w obie strony na trasie Londyn - Nowy Jork. - Korzyści dla planety z posiadania mniejszej ilości dzieci są o wiele większe niż z jakichkolwiek innych czynności jakie możemy zrobić, jak np. wyłączanie światła - mówi wiceprzewodniczący grupy ekspertów i emerytowany profesor Uniwersytetu Londyńskiego John Guillebaud. - Najlepsza rzeczą jaką każdy może zrobić dla planety jest posiadanie jednego dziecka mniej - dodaje. W ostatnich komentarzach naukowcy przekonują, że decyzja o założeniu rodziny powinna być poprzedzona także przemyśleniami dotyczącymi całego środowiska, nie tylko ich własną sytuacją. Generalnym zaleceniem jest aby pary nie posiadały więcej niż dwójkę dzieci. - Decyzja o posiadaniu dzieci jest bardzo poważna i powinna brać także pod uwagę przyszłość planety - kontynuuje John Guillebaud. Według prognoz populacja ludności na ziemi do 2050 r. wzrośnie do 9,2 mld. Do wzrostu dojdzie głównie w krajach rozwijających się, w krajach rozwiniętych populacje nie ulegnie zmianie, ale jedynie dzięki imigracji z krajów rozwijających się. Jednakże to w krajach rozwiniętych powinno się bardziej, zdaniem profesora Guillebauda, brać pod uwagę środowisko przy planowaniu rodziny, jako że to w tych krajach emisja dwutlenku węgla na głowę jest o wiele wyższa.