Złodziej początkowo nie zauważył niespełna rocznego psa o imieniu Diesel przez zaparowane okna samochodu należącego do Karen Griggs, która zostawiła kluczyki w stacyjce - donosi serwis Ananova. Mężczyzna przejechał zaledwie 30 metrów, zanim 40-kilogramowy pies obudził się. Wtedy złodziej porzucił samochód i uciekł. "Kto potrzebuje alarmu samochodowego, skoro taki pies siedzi na tylnym siedzeniu" - zażartował mąż właścicielki auta z brytyjskiego hrabstwa Devon.