Pan Ajit Gosh - jeden z właścicieli znikających kurcząt - postanowił wyjaśnić sprawę. Wraz z całą rodziną stanął nocą na straży swego kurnika, który służy państwu Goshom również za oborę. Długo nie mogli otrząsnąć się z szoku, kiedy odkryli prawdziwą przyczynę zaginięć. Pan Ghosh przyłapał swoją krowę - zwierzę święte dla wyznawców hinduizmu - na zjadaniu kurcząt. - Byliśmy przerażeni. Krowa zjadała je żywcem. - Powiedział pan Gosh. - Nie wiedzieliśmy, co myśleć, kiedy nasza poczciwa Lal podkradła się do śpiących kurczaków i porwała jednego z nich z wprawą dzikiego kota. Jeść mięso świętej krowy - niedobrze. Kiedy to święta krowa jeść mięso - najwyraźniej - nie najgorzej.