Pomysłodawcy zainstalowania drabiny chcą wprowadzić na kluczowych odcinkach drogi na Mount Everest ruch dwustronny. Dzięki temu uczestnicy wypraw komercyjnych mogliby przebywać na wysokości powyżej 8 tys. metrów krócej. Korzystanie z drabiny nie wymagałoby ponadto wielkich umiejętności alpinistycznych. Inna propozycja przewiduje wymóg zdobycia przynajmniej jednego himalajskiego sześciotysięcznika przed otrzymaniem zezwolenia na wejście na Everest. Z kolei uzyskanie zezwolenia na wejście solowe lub sportowe na najwyższą górę świata będzie wymagało od składających wniosek zdobycia wcześniej przynajmniej jednego ośmiotysięcznika. Te, a także inne propozycje są elementem przygotowywanej obecnie nowej strategii rozwoju turystyki i sportów wysokogórskich w Nepalu. Jej przyjęcie jest potrzebne ze względu na rosnącą liczbę turystów i wspinaczy przybywających w Himalaje. Kedar Dawadi, szef agencji trekkingowo-alpinistycznej z Kathmandu podkreśla, że coraz więcej ludzi przyjeżdża do Nepalu z Europy, z Ameryki, z Japonii, Chińczyków jest dwukrotnie więcej niż wcześniej. Turystyka i himalaizm były przez wiele lat motorem nepalskiej ekonomii.