Niedźwiadek, który szybko zyskał sobie międzynarodową sławę ma już swój wizerunek handlowy. Koszulki, plakaty, kubki i inne produkty z podobizną Knuta rozchodzą się jak ciepłe bułeczki. Knut, który nie ma jeszcze nawet 4 miesięcy, przynosi już bardzo duże zyski. Pamiątki z jego podobizną sprzedają się w rekordowych ilościach. - Popyt jest ogromny. Ludzie pytają o kubki, breloczki, cokolwiek, byleby miało coś wspólnego z Knutem - mówi Petra Voltz, która sprzedaje pamiątki w berlińskim zoo. Malutki śliczny miś powoduje także poruszenie na giełdzie.Cena akcji berlińskiego zoo wzrosła o ponad 100 procent w ciągu ostatnich kilku tygodni. Obecnie jedna akcja kosztuje ponad 4 tysiące euro. Jednak na rynku jest ich jedynie 4 tysiące, a handlować nimi można jedynie na giełdzie w stolicy Niemiec. Zdaniem Joerga Waltera z Berliner Boerse zarówno obecni, jak i potencjalni inwestorzy mają nadzieję, że finansowa sytuacja berlińskiego zoo będzie się nadal poprawiała dzięki urokowi Knuta. Wygląda więc na to, że zarówno dla Knuta jak i dla zoo przyszłość jawi się w różowych kolorach.