Wiszący "do góry nogami" w zablokowanych wagonikach pasażerowie zostali uratowani przez straż pożarną dopiero po upływie ok. 30 minut. Jak relacjonowali strażacy, pasażerów uwięzionych w kolejce można było potem rozpoznać po czerwonych twarzach, aczkolwiek tylko jedna osoba "pochorowała się". - To było przerażające, zawsze lubiłam rollercoastery, ale już nigdy do żadnego nie wsiądę - powiedziała Connie McBride zaraz po "uwolnieniu". Trwają prace mające na celu ustalenie przyczyn awarii, która podobno nie była pierwszą.