Dodatkowa chwila zostanie doliczona do czasu UTC, czyli uniwersalnego czasu koordynowanego. Takie wydłużenie sylwestrowo-noworocznej zabawy zleciła paryska organizacja International Earth Rotation Service. Jest to międzynarodowe gremium, które sprawuje pieczę nad zgodnością czasu odmierzanego przez superprecyzyjne zegary atomowe z rzeczywistym tempem ruchu obrotowego Ziemi i czasem słonecznym. Nasza planeta nie dotrzymuje kroku zegarom atomowym i obraca się odrobinę wolniej niż wynikałoby to z ich wyliczeń. Po trzech latach trzeba je więc zatrzymać, by Ziemia mogła je nareszcie dogonić.