Eksperci wskazywali, że heroina na receptę ma sens. Powoływali się na doświadczenia zebrane w latach 2002-2006 w Bonn, Frankfurcie nad Menem, Hamburgu, Hanowerze, Karlsruhe, Kolonii i Monachium, gdzie w ramach projektów studyjnych podawano heroinę ok. tysiącowi najsilniej uzależnionych. Podkreślano, że wielu z nich wróciło do stałego miejsca zamieszkania i do pracy. Miasta te nadal wydają heroinę uzależnionym. Izba wyższa - Bundesrat - już wcześniej zaaprobowała odpowiednie zmiany ustawowe. Obecnie - jak podkreśla agencja dpa - sytuacja jest jasna: miasta, w których realizowano wspomniane projekty, mogą je bez obaw kontynuować, inne mogą do nich dołączyć. Heroinę na receptę obwarowano wieloma warunkami - może być podawana tylko w specjalnych placówkach, pod nadzorem państwa, tylko tym, którzy są uzależnieni od co najmniej pięciu lat, mają za sobą co najmniej dwie zakończone niepowodzeniem terapie odwykowe i ukończyli 23 lata. Podczas głosowania w Bundestagu nad projektem wniesionym przez SPD nie obowiązywała dyscyplina partyjna. Projekt przyjęto 349 głosami wobec 198 przeciw i 3 wstrzymujących się. Chadecja była przeciw, wskazując na obciążenie finansowe dla kas chorych, jakim będzie do 80 tysięcy narkomanów. Eksperci SPD zakładają natomiast, że heroina na receptę będzie wydawana ok. 3 tysiącom najsilniej uzależnionych.