"Przykazania", nazwane dumnie "Prawa i obowiązki" cytuje włoska agencja Ansa. Pierwsze z nich dotyczy konieczności zachowania konspiracji i brzmi następująco: "Nie można przedstawić się samemu innemu naszemu przyjacielowi, jeśli nie zrobi tego ktoś trzeci". "Nie można patrzeć na żony naszych przyjaciół" - brzmi drugie przykazanie. Trzecie zaś stwierdza kategorycznie: "Nie można bratać się z glinami". Czwarte zabrania chodzenia do tawern i klubów. Według piątego przykazania: "Ma się obowiązek być do dyspozycji Cosa Nostry w każdej chwili, nawet jeżeli żona ma zacząć rodzić". "W kategoryczny sposób należy przestrzegać terminów spotkań" - głosi szósta zasada. Siódma jest następująca: "Trzeba szanować żonę". Ósme przekazanie nakazuje mówienie prawdy. Dziewiąte stwierdza natomiast: "Nie można przywłaszczyć sobie pieniędzy, które należą do innych oraz innych rodzin". "Mafijny dekalog" kończy szczegółowe wyjaśnienie, kto nie może należeć do Cosa Nostry. Wymienia się tam osoby, mające krewnych w siłach porządkowych, ludzi dopuszczających się zdrad uczuciowych w rodzinach, a także tych, którzy "zachowują się niewłaściwie i nie trzymają się wartości moralnych". Wśród dokumentów i zapisków bossa bossów, który ukrywał się ponad 20 lat, znaleziono również tekst przysięgi, składanej przez mafiosów w trakcie obrządku przyjmowania do Cosa Nostry: "Przyrzekam być wierny Cosa Nostrze. Gdybym zdradził, niech się spalę, jak pali się ten obrazek". Aresztowany 65-letni Salvatore Lo Piccolo kierował Cosa Nostrą przez półtora roku. Przejął kontrolę nad sycylijską mafią po tym, gdy w kwietniu 2006 roku policja schwytała ukrywającego się od ponad 40 lat dotychczasowego bossa Bernardo Provenzano.