Czym grozi zjedzenie niemytych owoców? Świeże owoce to najprostszy sposób na dostarczenie do organizmu niezbędnych witamin i minerałów. Niestety, nieumyte owoce nie będą tak zdrowe, jak byśmy tego chcieli. Jedzenie ich w takiej postaci może nawet zaszkodzić. Mimo że owoce mogą wydawać się czyste, to znajdują się na nich różne zanieczyszczenia, które znalazły się tam w czasie wzrostu, podczas zbioru, transportu czy przechowywania. Mogą być to więc środki chemiczne, drobnoustroje chorobotwórcze, pasożyty, szkodniki. Jedząc nieumyte owoce wprowadzamy je do ustroju. Zanieczyszczenia obecne na niemytych owocach mogą negatywnie wpłynąć na funkcjonowanie organizmu. Przede wszystkim może dojść do zatrucia. Objawami będą biegunki, wymioty, bóle brzucha i gorączka. Jedzenie niemytych owoców może skończyć się także zarażeniem pasożytami. Takie organizmy są groźne dla zdrowia człowieka. Brudne owoce. Jakimi pasożytami można się zarazić? Zarażenie pasożytami poprzez jedzenie niemytych owoców jest jak najbardziej możliwe. Mogą one znajdować się na ich, bo najczęściej są przenoszone przez zwierzęta mające kontakt z owocami. Zarażenie może skończyć się groźnymi powikłaniami. Poniżej wymieniamy skutki zakażenia niektórymi pasożytami z brudnych owoców. Zarażenie tasiemcem bąblowcem przez niemyte owoce Przez niemyte owoce łatwo jest zarazić się tasiemcem bąblowcem. Jego larwy lub jaja mogą się znajdować szczególnie na niemytych owocach leśnych. Mają one bezpośredni kontakt z nosicielami pasożyta, takimi jak lisy czy wilki. Należy być jednak czujnym, bo nosicielem mogą być także psy i koty. Niemyte owoce mogą mieć na powierzchni jaja tasiemca bąblowcowego, które przenoszą się ze śliny lub futra nosiciela. Człowiek jest dla tego pasożyta żywicielem pośrednim. Skutkiem zarażenia tasiemcem bąblowcowym przez zjedzenie niemytych owoców jest zachorowanie na bąblowicę. To schorzenie przez długi czas rozwija się w sposób utajony, nie wykazując żadnych objawów. Ujawnić się może nawet po kilkunastu latach, a objawy to bóle lub ucisk w rejonie narządów takich jak wątroba, gdzie rozwijają się torbiele. Pasożyt może dotrzeć nawet do mózgu. Niezdiagnozowania i nieleczona choroba w 90 przypadkach kończy się zgonem. Zarażenie toxoplasma gondii przez niemyte owoce Toksoplazmoza to choroba wywoływana przez pasożyta Toxoplasma gondii. Rozprzestrzenia się on głównie przez koty, które są jego żywicielem ostatecznym. Wystarczy, że kot będący żywicielem pasożyta przejdzie między grządkami truskawek i pozostawi go na owocach. Zjedzenie takich niemytych owoców grozi zachorowaniem na toksoplazmozę. Początkowo występują objawy przypominające grypę, czyli bóle stawów, gorączka, powiększenie węzłów chłonnych. Zazwyczaj mijają one do 6 tygodni. Niestety osoby z gorszą odpornością mogą liczyć się z powikłaniami takimi jak m.in. zapalenie mózgu, wątroby czy zmiany w obrębie mięśnia sercowego. Szczególną ostrożność powinny zachować kobiety w ciąży. Zachorowanie na toksoplazmozę przez jedzenie niemytych owoców może wywołać wady rozwojowe dziecka. Z powodu choroby może dojść także do poronienia. Zarażenie lambliami przez niemyte owoce Do zarażenia pasożytem Giardia lamblia dochodzi przez jedzenie nieumytych owoców. Prowadzi to do rozwoju choroby o nazwie giardioza lub lamblioza. Pasożytami można zarazić się przez resztki odchodów zwierzęcych znajdujące się na owocach. Objawami zachorowania na tę chorobę są biegunki, bóle brzucha, nudności i wymioty, brak apetytu, objawy oddechowe podobne do astmy. Mogą się one utrzymywać od 1 do 3 tygodni. Powikłaniami choroby mogą być zespół jelita drażliwego, awitaminoza, odwodnienie, upośledzenie wytwarzania przeciwciał. Jak prawidłowo myć owoce, by uniknąć zagrożenia? Aby uniknąć niebezpieczeństwa związanego z zanieczyszczeniami znajdującymi się na owocach, należy je myć. Nie wystarczy jednak delikatne opłukanie. Owoce należy dokładnie umyć pod bieżącą wodą. Powinno to trwać co najmniej 30 sekund. Przez ten czas skórkę większych owoców myjemy dłońmi lub korzystamy ze szczoteczki przeznaczonej do tego celu i każdy owoc dokładnie szorujemy. Do dokładnego mycia owoców - zwłaszcza mniejszych, takich jak owoce jagodowe - można użyć także wody z octem. Wystarczy przygotować litr wody i pół szklanki octu. Składniki łączymy ze sobą, a następnie w takim roztworze moczymy owoce przez kilka minut. Po tym czasie trzeba je opłukać czystą wodą i osuszyć ręcznikiem papierowych. Smak owoców nie zmieni się, a będziemy mieć pewność, że są one wolne od szkodliwych zanieczyszczeń. Zobacz więcej: Grzybobranie powoli się rozkręca. Uważajcie na żółciaka siarkowego W ten sam sposób możemy także użyć do mycia owoców wody z sodą. Do 1 litra wody wsypujemy 1 łyżkę sody kuchennej i mieszamy aż do połączenia składników. W otrzymanym roztworze moczymy owoce przez kilka minut. Następnie płuczemy je i osuszamy. Są wtedy gotowe do bezpiecznego zjedzenia. Tymi samymi sposobami pozbędziemy się pestycydów i innych środków chemicznych z owoców kupowanych w marketach. Zarówno roztwór wody z octem, jak i wody z sodą oczyszczoną pozwolą na zmycie niezdrowych substancji. Jednak w tym celu owoce należy moczyć dłużej - przez około 20-30 minut. Nie powinny one zmienić smaku, a będą za to o wiele zdrowsze. Czytaj również: Ostrzeżenie przed niektórymi owocami. Ich pestki mogą zatruć organizm Ułatwienie dla przewlekle chorych. Jak zamówić e-receptę w aplikacji? Dlaczego warto jeść arbuzy? Sprawdź, co odkryli naukowcy