Niemcy mimo ostrzeżeń postanowili przejechać samochodem zalaną drogą, która - gdy stan wody jest niski - prowadzi brodem przez rzekę Magela. Silnik zgasł, podpłynęły krokodyle, przerażeni Niemcy wdrapali się na dach samochodu i zaczęli wzywać pomoc. Po 30 minutach całą czwórkę uratowała policja, nie szczędząc wymówek lekkomyślnym turystom, którym wydawało się, że ich terenowy samochód z napędem na cztery koła wygra z rzeką, wezbraną po obfitych deszczach.