Kontrola bezpieczeństwa na lotnisku wykazała, że w jednej z walizek mogą się znajdować pojemniki z gazem. Wezwano więc właściciela bagażu, jednak po otworzeniu walizki okazało się, że zapach, który spowodował alarm, wywołały... duże ilości mięsa w mocnej czosnkowej marynacie. Gdy upewniono się, że nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa lotniska, pasażer mógł bez opóźnienia odlecieć ze smakołykiem do Linzu w północnej Austrii.