- Jedziemy radiowozem i widzimy leżącą osobę. I dowiadujemy się od osób postronnych: "A ten pan już leży tu od godziny". Nikt nic nie zrobił w tej sprawie - mówi młodszy aspirant Mateusz Konkolewski, dowódca plutonu OPPKWP w Gdańsku. - Często dziwimy się, jak można nie zareagować - dodaje. Funkcjonariusze pojawiają się na miejscu i niezwłocznie podejmują czynności. Przede wszystkim muszą ustalić, czy życie lub zdrowie leżącego nie jest zagrożone. Wszystko rejestruje kamera serialu dokumentalnego "Policjanci" emitowanego w Super Polsat w czwartki o godz. 21 i 21.30. Akcja policji w Gdańsku. "Staramy się pomóc" Mężczyzna jest ewidentnie pod wpływem alkoholu, ale to nie znaczy, że poza tym wszystko jest z nim w porządku. Mogło dojść do urazu lub wyziębienia. - W takiej aurze jak dzisiaj od razu podejrzewamy hipotermię. Możemy też podejrzewać udar - mówi starszy sierżant Maciej Lindenau, referent OPP/KWP w Gdańsku. - Robimy wszystko, żeby sprawdzić czynności życiowe. Nie podchodzimy do nich na pewno jak do osób, które mają przekreślone życie. Staramy się im przede wszystkim pomóc - podkreślają policjanci. Ze wstępnych oględzin wynika, że mężczyzna nie wymaga udzielenia natychmiastowej pierwszej pomocy, ale jest na granicy przytomności, więc policjanci wzywają pogotowie, a w międzyczasie próbują rozmawiać z nim i ustalić jego tożsamość. Cała interwencja - którą będzie można zobaczyć w najbliższym odcinku "Policjantów" w czwartek o godz. 21:00 - kończy się zabraniem mężczyzny do izby wytrzeźwień, ale zdarzają się sytuacje, kiedy brak reakcji ma tragiczny finał. Policja apeluje: Nie przechodźmy obojętnie Kiedy pada deszcz, śnieg, panują niskie temperatury wiele osób narażonych jest na utratę życia lub zdrowia na skutek wychłodzenia organizmu. Z kolei w gorące dni może dojść do przegrzania i udaru cieplnego. Problem ten dotyka przede wszystkim osób bezdomnych, samotnych, schorowanych i w podeszłym wieku. Zagrożenie takie dotyczy także osób będących pod wpływem alkoholu, a czasami środków odurzających lub leków. - Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie - apeluje policja. Wydaje nam się często, że ktoś, kto siedzi czy leży na ulicy, szczególnie gdy nie jest dobrze ubrany, jest nietrzeźwy. Często nasze myślenie jest błędne. Niewyraźna, bełkotliwa mowa może być objawem udaru mózgu. Jest wiele chorób - choćby cukrzyca, epilepsja, stwardnienie rozsiane, choroby serca - które mogą powodować utratę przytomności, upadek, nagły atak lub inne sytuacje wymagające pilnego udzielenia pomocy. Wystarczy się zatrzymać, zapytać, czy taka osoba nie potrzebuje pomocy. Upewnić się, czy jest przytomna, czy można nawiązać z nią kontakt. Warto też sprawdzić, czy nie ma na nadgarstku bransoletki lub opaski z informacją o poważnej chorobie. Pamiętajmy, że naszym wspólnym obowiązkiem jest dbałość o życie i zdrowie drugiego człowieka. Zwróćmy uwagę na osoby bezdomne, samotne, bezradne, czy nietrzeźwe. Informujmy o każdej zauważonej osobie leżącej lub siedzącej na ziemi, ławkach, przystankach, bądź przebywającej w altankach ogrodowych, czy pomieszczeniach opuszczonych i nieogrzewanych, która mogłaby być narażona na wyziębienie. Zgłoszenia można przekazywać na numer 112. Nie bądźmy obojętni na potrzeby drugiego człowieka. Pamiętajmy - jeden telefon może uratować czyjeś życie.