Belgia jest rajem czekoladowym. W tym kraju narodziły się najlepsze i znane na całym świecie pralinki. Ponad sto lat temu pewien aptekarz pokrywał czekoladą lekarstwa, żeby były smaczniejsze, później zamiast lekarstw wnętrze wypełniano kremem o różnych smakach. Wyśmienita i wielosmakowa jest też belgijska czekolada, której teraz będzie można spróbować dostając list z Belgii ze specjalnym znaczkiem. - Przód znaczkach pachnie czekoladą, a zlizując klej z tyłu poczujemy smak czekolady. Wykorzystaliśmy specjalne techniki do produkcji - powiedział Polskiemu Radiu rzecznik belgijskiej poczty Fred Lens. W sprzedaży jest od dziś pół miliona takich czekoladowych znaczków. Seria pięciu o różnych wzorach kosztuje ponad 6 euro.