- Chodzi o przeciwlotniczą amunicję FlaK z drugiej wojny światowej o kalibrze od 20 do 88 mm węgierskiej i niemieckiej produkcji - sprecyzowała policyjna rzeczniczka Michaela Pavliczkova. Jak podały media w Pradze, miejsce, gdzie odkryto arsenał, pozostaje tajne. Teren jest ściśle strzeżony i obecnie pracują tam policyjni pirotechnicy. Wiadomo tylko, że chodzi o mokradła pod Czeskim Krumlovem, gdzie pod koniec wojny żołnierze znajdowali dużą ilość granatów artyleryjskich. Na razie czeskie służby zdołały wydobyć około 1,5 tony amunicji. Kolejne dwie tony pozostają pod ziemią. Poszukiwania utrudnia śnieg i bagnisty teren. Cały skład przewożony jest w bezpieczne miejsce, gdzie zostanie zlikwidowany. To największe tego typu odkrycie w historii Czech - dodają czeskie media.