Mydło w hotelu. W kostce i w płynie W zależności od polityki hotelu albo całej sieci, w pokojach dla gości mydło znajdziemy w dwóch możliwych formach: płynnej w dozowniku;stałej, w postaci kostki, zwykle zapakowanej w papier z logo hotelu. Czasami w pokojach umieszcza się jedno i drugie - w płynie dla wygody i w kostce dla "kolekcjonerów" i higienicznych tradycjonalistów. W przypadku mydła wlewanego do dozownika problem marnotrawstwa nie występuje - po pobycie obsługa dolewa po preparat z większych pojemników, by kosmetyku nie zabrakło. Zobacz więcej: Żerują w nocy, żywiąc się krwią człowieka. Jak nie przywieźć ich z wakacji? Inaczej wygląda sprawa z mydłem w kostce. Zwyczaj zabierania ze sobą wszelkich jednorazówek hotelowych nie jest rzadki i wbrew powszechnej opinii nie dotyczy tylko gości z Polski. Na świecie istnieją ogromne kolekcje mydeł w ozdobnych opakowaniach, które nierzadko są nawet obiektem wymiany czy towarem na sprzedaż. Sporo ludzi nie odczuwa jednak potrzeby zabierania ze sobą takich pamiątek i użyte ledwie kilka razy mydło zostaje w łazience. Co dzieje się z napoczętym mydłem? Takie pytanie zadał sobie Shawn Seipler, który ze względu na swoją pracę w pierwszej dekadzie XXI wieku spędzał w hotelach po kilka miesięcy w roku. Pewnej nocy postanowił uzyskać na nie odpowiedź w hotelowej recepcji - ta okazała się prozaiczna i smutna. Takie mydło trafiało prosto do śmietnika. Clean the World. Recykling mydła ratuje życie Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na całym świecie 2,4 miliarda ludzi nie ma dostępu do podstawowych urządzeń sanitarnych. Szacuje się, że 1,5 miliona dzieci umiera każdego roku tylko dlatego, że ich układ odpornościowy nie jest wystarczająco dojrzały, aby walczyć z biegunką i chorobami układu oddechowego rozprzestrzeniającymi się w zanieczyszczonym środowisku. Shawn Seipler trafił na podobne statystyki i wraz z kolegami uznał, że marnowane w hotelach mydło mogłoby przyczynić się do zmniejszenia tych tragicznych statystyk. Zobacz więcej: TPN zamyka Orlą Perć. Ekstremalny szlak nie będzie dostępny. Dlaczego? Taka motywacja była bezpośrednią przyczyną powstania fundacji Clean the World (Umyj świat) - organizacji non-profit, która w ramach współpracy z hotelami na całym świecie zbiera używane mydło i w procesie ponownego przetopienia i dezynfekcji przygotowuje pakiety sanitarne. Ten recykling sprawia, że odzyskane mydło trafia do najbiedniejszych i najbardziej zagrożonych brakiem higieny miejsc na świecie. Od rozpoczęcia działalności w 2009 roku przez kolejnych dziewięć lat Clean the World dostarczyło potrzebującym ze 127 krajów ponad 7000 ton mydła - w sumie blisko 50 milionów niedużych kostek. Badania potwierdziły założenia Seiplera: samo regularne używanie mydła może obniżyć wskaźnik śmiertelności w grupie narażonych dzieci nawet o połowę. Inicjatywa z każdym rokiem obejmuje kolejne hotele, a sama organizacja początkowo działająca na terenie USA ma w tej chwili siedem oddziałów na całym świecie. W Europie fundacja otworzyła swoje biuro w Amsterdamie. Oddzielna placówka obsługuje całą Wielką Brytanię. Hotele, które zdecydują się wziąć udział w programie, wnoszą co miesiąc niewielką opłatę za każdy pokój (0,5 do 1 dolara). Największym partnerem jest sieć Hilton, która w ciągu 3 lat dostarczyła surowca na ponad 14 milionów kostek. Organizacja współpracuje z ponad 8000 hoteli na całym świecie. Z pozornie błahego pytania, które zakiełkowało w głowie Shawna Seiplera podczas bezsennej nocy w jednym z hotelowych pokoi narodził się ogólnoświatowy projekt, który uratował życie dziesiątek, a może setek tysięcy dzieci. Zobacz więcej: Burza w sieci. Chodzi o ceny biletów na Wawel Najlepiej podsumowuje to sam pomysłodawca: "Wiem, że brzmi to śmiesznie" - powiedział w jednym z wywiadów - "ale ta mała kostka mydła na umywalce w pokoju hotelowym - ta rzecz może dosłownie uratować życie". Przy odrobinie dobrej woli ze strony wielkich graczy, może też zmieniać świat, co zresztą czyni już drugą dekadę. Czytaj także: Czy mydło, którym się myjemy może mieć wpływ na komary? Okazuje się, że tak Szare mydło pomoże na rany i stłuczenia. Zapominany hit naszych babć Woda na Ziemi. Gdzie najbardziej jej brakuje? Zobacz też: