W tym teleturnieju babcia (czemu akurat babcia?) musi odpowiedzieć na zadane pytanie. Jeśli nie odpowie, wnuczka czeka straszliwy los. Nie, nie wiemy, jak brzmiało pytanie. Tutaj z kolei widzimy zaprzeczenie reguły, że w Japonii wszystko jest dopięte na ostatni guzik i dograne do końca. Bo nie jest. No, chyba, że pozbawienie pani akrobatki spodni wtedy, kiedy ich bardzo potrzebowała, było celowe. Nie wiemy. Oceńcei sami: To z kolei coś, co zapewne jest japońskim kabaretem połączonym z tradycyjnym show. Zwróćcię uwagę na Facetów w Czerni, czyli Tych, Których Nie Powinno Być Widać, a Widać. Kolejny filmik to dowód na to, że Japończyk potrafi. Potrafi nawet zrobić karaoke do utworu, w którym nigdy nie było słów. Nie mamy pojęcia, o co w tym chodzi, ale nie próbujcie, błagamy, nie próbujcie tego w domu. To się nie może skończyć dobrze. To, co - być może - jest japońską wersją programu "Mam talent" powinno nam być w jakiś sposób bliższe kulturowo, ponieważ o mocy ludzkich pośladków pisał już Erich Maria Remarque. Nie chodziło co prawda o łamanie pałeczek, a o wyciąganie gwoździa ze ściany, ale zawsze coś. Jeśli chodzi o kolejny filmik, to mamy nieco mieszane uczucia. Jeśli to była po prostu woda, to możliwe, że znajdą się Polacy bardziej kompetentni od tego pana. W kolejnym programie rozrywkowym chodzi generalnie o to, by nie wpaść do wody. By jak najdłużej nie wpaść do wody. Ale to, co napisaliśmy, to zbyt duże uproszczenie. Obejrzyjcie. Dla najwytrwalszych coś, za co na pewno będziecie nam wdzięczni. Sumo szczupłych kobiet. W śniegu, drodzy internauci. W śniegu. ZS