Jednak zanim zachwycimy się tym nowym doniesieniem warto zapoznać się z dalszymi informacjami, jakie podaje lider badań Eric Kezirian z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco. Orzekł on, że pomimo spalania kalorii, chory może przybywać na wadze. Pomimo tego, że nasze badania sugerują, że zaburzenia oddechu związane ze snem zwiększają wydatkowanie energii, nie biorą pod uwagę dwóch podstawowych czynników, po pierwsze: zaburzenia oddychania często prowadzą do zmęczenia i złego samopoczucia. Po drugie: badania nie uwzględniają coraz liczniejszych dowodów na to, że zaburzenia oddechu podczas snu mogą zmieniać pobór energii, oddziałując za pośrednictwem mechanizmów hormonalnych lub innego rodzaju - powiedział Eric Kezirian. Zanim zaczniemy się zastanawiać nad tym, czy nie warto zacząć chrapać, może lepiej pozostańmy przy tradycyjnych metodach odchudzania.