Bao ma 2,36 metra wzrostu i był uważany za najwyższego człowieka na świecie, dopóki w 2006 roku nie zastąpił go w Księdze Rekordów Guinnessa Stadnyk, mierzący 2,57 metra. Chińczyk poddał się pomiarom wzrostu, które trzeba było wykonać sześć razy w ciągu dnia, zarówno na leżąco, jak i na stojąco, podczas gdy Ukrainiec odmówił. Tytuł przyznano mu wcześniej na podstawie oświadczenia jego lekarza. Stadnyk uważa, że wzrost jest dla niego bardziej brzemieniem niż błogosławieństwem. Mówi, że nie potrzebuje sławy i rozgłosu. Mieszka w niewielkiej wiosce i utrzymuje się z pensji równej 100 dol. miesięcznie. Bao przeciwnie, kocha sławę. Od czasu uzyskania tytułu najwyższego człowieka na świecie jego życie zmieniło się na lepsze - ożenił się i niedługo ma zostać ojcem. Zasłynął też uratowaniem życia dwóm delfinom, którym wyciągnął z żołądków kawałki plastiku. Udało mu się to dzięki niezwykłej długości jego ramienia - 1,06 metra. Bao zostanie ponownie wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa. Uznany za najwyższego wśród rekordzistów Amerykanin Robert Wadlow mierzył 2,72 metra i umarł w 1940 roku. Najniższy obecnie żyjący mężczyzna ma 74,6 cm wzrostu i mieszka w Mongolii.