Eksperci zgodnie przyznają, że nadwiślańscy inwestorzy i kolekcjonerzy zaczęli dostrzegać potencjał lokowania pieniędzy w wysokiej klasy alkohole. Co ich przekonało? Okazuje się, że stare butelki whisky poza wartością kolekcjonerską mogą przynosić wysokie zyski. Na jednej z aukcji za karafkę whisky nabywca zapłacił ponad 600 tysięcy dolarów. Z kolei indeks obrazujący 1000 butelek whisky o największym potencjale inwestycyjnym zyskał w ciągu ostatnich 5 lat zawrotne 160% - komentuje ekspert z Noble Bank Szymon Turecki, Senior Private Banker. Kilka ważnych kwestii dotyczących inwestowania w whisky Według Whisky Highland wśród najlepiej zarabiających butelek znajdują się whisky stare, przynajmniej 30-letnie. Na wartość szkockiej wpływa nie tylko rzadkość jej występowania, renoma i marka destylarni, ale również takie szczegóły jak sama butelka czy etykieta. Na przykład do stworzenia projektu butelki wspomnianej Ballantine’s 40 Year Old zaproszono wybitnego brytyjskiego złotnika Richarda Foxa, który współpracował wcześniej z takimi markami jak Bvlgari czy Rolls Royce. Dzięki pracy mistrza, butelki zyskały unikalne elementy wykonane ze srebra. Na każdej z nich został wygrawerowany numer seryjny. Kiedy można spodziewać się zysków z inwestycji? Odpowiadając na pytanie warto przywołać opinie ekspertów z World Financial Review, którzy podkreślają, że inwestowanie w whisky nie jest dla tych którzy dzisiaj chcą kupić, a jutro wystawić butelkę na aukcji na eBay’u. Inwestowanie w whisky jest długoterminowe, wymaga cierpliwości i wyczucia. Specjaliści mówią o perspektywie 10 czy 20 lat. Obecnie aby dobrze zainwestować w whisky nie trzeba już śledzić zagranicznych aukcji i wyjeżdżać w poszukiwaniu unikatowych okazów za granicę. W Polsce coraz częściej organizowane są specjalne spotkania oraz aukcje, na których można zobaczyć i kupić najbardziej prestiżowe okazy z renomowanych destylarni. Czy karafka Royal Salute za 200 tys. $ znajdzie nabywcę w Polsce? Oferta VIP, specjalne spotkania, indywidualne prezentacje i tastingi, osobiste relacje z Klientami, to strategia biznesowa Pernod Ricard Polska skierowana do klientów zainteresowanych unikatowymi okazami. Firma regularnie poszerza dostępne w Polsce portfolio o prawdziwe rarytasy. Poza sprzedanym Ballantine’s 40YO, w firmowej gablocie znajdziemy również 25-letniego single malta The Glenlivet, Chivas Regal 25YO, Chivas 18YO by Pininfarina czy koniaki Martell Cohiba i L’or De Jean Martell. Wisienką na torcie jest możliwość zakupu ostatniej karafki Royal Salute Tribute to Honour, stworzonej w bardzo limitowanej ilości 21 sztuk na cały świat. Jej cena to 200 tys. $ za butelkę. Dla zainteresowanych - w dalszym ciągu można złożyć na nią zamówienie.