Na czas operacji mózgu, zdjęto sklepienie czaszki pacjenta i umieszczono w lodówce. Po udanym zabiegu lekarze chcieli umieścić kość na swoim miejscu, jednak - jak się okazało - lodówka była zepsuta i nie utrzymała kości we właściwej temperaturze. Lekarze byli zmuszeni zastąpić ją plastykową protezą. Wściekły pacjent domagał się co najmniej 20 000 euro odszkodowania. Twierdził, że plastykowe sklepienie czaszki powoduje u niego bóle, zawroty głowy, zakłócenia równowagi i że wyczula go nadmiernie na zmiany pogody. Eksperci sądowi stwierdzili jednak, że nowe sklepienie czaszki jest lepszej jakości, niż stare. Z tego powodu sąd uznał, że zasądzona suma jest w pełni "odpowiednia i wystarczająca".