- Cieplejsze dni oraz intensywne topnienie śniegu sprzyjają przerwaniu zimowej drzemki - powiedział rzecznik. Dodał, że od kilku dni tropy drapieżnika są coraz częściej widoczne. - W nadleśnictwie Lutowiska zaobserwowano także matkę wędrującą z rocznym niedźwiadkiem - zauważył. Tropy niedźwiedzi najczęściej pojawiają w okolicach zimowych paśników dla zwierząt. Misie zazwyczaj wyjadają tam kukurydzę. Rzecznik krośnieńskiej RDLP przypomina, że przebudzone ze snu niedźwiedzie mogą być groźne dla człowieka. - W ostatnich kilku latach wielokrotnie dochodziło do takich spotkań, z których człowiek wychodził z obrażeniami. Kilkakrotnie zakończyło się to pobytem poszkodowanych w szpitalu - zaznaczył Marszałek. W lasach Podkarpacia, głównie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim, bytuje ponad 100 niedźwiedzi brunatnych, najwięcej w Polsce. Są wszystkożerne, dorosłe osobniki ważą ok. 300 kg, żyją do 50 lat. Zaliczają się do najbardziej niebezpiecznych drapieżników w Europie.