Chińczycy zakupili duże ilości staników i majteczek, w tym część w lamparcie cętki, aby spalić je jako ofiary podczas przypadającego w piątek święta - pisze we wtorek gazeta "The Star". Qing Ming, nazywany również Dniem Czyszczenia Grobów, poświęcony jest pamięci zmarłych. Odbywa się 106 dni po przesileniu zimowym, zazwyczaj około 5 kwietnia. Zwyczajowo Chińczycy palą tego dnia fałszywe pieniądze i malutkie modele dóbr materialnych - lodówek, samochodów, ubrań i butów, wierząc, że dzięki temu rzeczy te posiądą ich bytujący w zaświatach przodkowie. Ofiary z ubrań zazwyczaj ograniczały się do odzieży zewnętrznej, tak że trend bieliźniarski wydaje się czymś nowym. - Wielu klientów uważa je za niegłupie i zazwyczaj dodaje kilka kompletów (bielizny) do papierowej odzieży dla swoich przodkiń w zaświatach - powiedział cytowany przez gazetę właściciel sklepu. Dodał, że sprzedał już wiele takiej sztucznej bielizny z kartonu dla zmarłych. Chińczycy stanowią jedną czwartą z 27 mln malezyjskiej ludności.