Do takiego właśnie auta papież przesiadł się z helikoptera, którym przybył z Waszyngtonu do Nowego Jorku, by wygłosić przemówienie na forum ONZ. Wzdłuż trasy przejazdu papieskiego konwoju ulicami Manhattanu zgromadziły się tłumy wiernych. Franciszek pozdrawiał ich już jednak tradycyjnie z pokładu papamobile, do którego z kolei przesiadł się z Fiata. Zobacz też: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/religia/news-papiez-franciszek-w-onz-przymykamy-oczy-na-inna-wojne,nId,1893277" target="_blank">Franciszek opowiada o "innej wojnie", o której się nie mówi</a>