Szef rządu oświadczył: "Jestem absolutnie najbardziej prześladowanym przez sądownictwo we wszystkich epokach, w całej historii ludzi i świata, bo musiałem znieść ponad 2500 posiedzeń sądu". Następnie dodał: - Musiałem wydać ponad 200 milionów euro na doradców i sędziów. I poprawił się po chwili: "Na adwokatów". W sali konferencji prasowych w Kancelarii Premiera rozległ się śmiech, a media rozpowszechniły pomyłkę szefa rządu, oskarżonego w przeszłości o przekupienie sędziów. Słowa Berlusconiego były jego komentarzem do środowego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za niezgodną z konstytucją ustawę przewidującą zawieszenie procesów czterech najważniejszych osób w państwie - prezydenta, premiera i szefów obu izb parlamentu na czas ich kadencji. W rezultacie tego werdyktu wznowione zostaną w najbliższym czasie dwa procesy premiera, w których oskarżony jest o wręczenie łapówki brytyjskiemu adwokatowi i fałszerstwa we własnym koncernie telewizyjnym Mediaset.