Jak podała w piątek policja w Górnej Austrii, burmistrz Walter Ernhard dostał zdechłe myszy razem z odręcznym anonimowym listem z pogróżkami w zeszłym tygodniu. Trwa dochodzenie, kim był nadawca przesyłki; policja podejrzewa, że to mieszkaniec tego samego miasta. A burmistrz, jak przyznał sam w radiu ORF, choć przeżył wstrząs, "nadal wierzy w dobro w ludziach".