Astronauta dopiął swego. Znaleziono zagubionego w kosmosie pomidora
Zagubiony na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pomidor został wreszcie odnaleziony. Astronauta Frank Rubio na początku roku zerwał wyhodowane pierwszy raz w historii w kosmosie warzywo, by pokazać je dzieciom łączącym się z ISS w ramach lekcji. Pomidor jednak przepadł. - Chciałem go znaleźć głównie po to, by udowodnić, że go nie zjadłem - żartował Rubio. Zgubę po wielu miesiącach odnalazła ekipa, która obecnie znajduje się na stacji kosmicznej.

Prawdopodobnie nigdzie indziej dojrzały pomidor nie jest tak cenny jak na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), gdzie astronauci przez wiele miesięcy żywią się głównie paczkowanymi, gotowymi do spożycia produktami. Z tego powodu Frank Rubio stał się centralną postacią zagadki, której rozwiązanie zajęło miesiące - opisuje sprawę CNN.
Astronauta na początku roku zebrał jeden z pierwszych pomidorów kiedykolwiek wyhodowanych w kosmosie.
- Włożyłem go do małej torby, a jeden z moich kolegów z załogi robił spotkanie z dziećmi w wieku szkolnym i pomyślałem, że fajnie byłoby go im pokazać: hej, to pierwszy pomidor zebrany w kosmosie - wspominał Rubio w październiku. - Byłem pewny, że przyczepiłem go tam, gdzie miałem go przyczepić, a potem wróciłem i już go nie było - mówił.
Zgubiony przez Franka Rubio pomidor odnaleziony
W przestrzeni kosmicznej wszystko, co nie jest przymocowane, może "odpłynąć" i spędzić wieczność w zakamarkach lub szczelinach orbitującego laboratorium wielkości boiska piłkarskiego czy przypominających labirynt korytarzach - wyjaśnia CNN.
Rubio opowiadał, że poświęcił kilkadziesiąt godzin wolnego czasu na poszukiwanie zguby. - Niestety, ponieważ taka jest po prostu ludzka natura, wiele osób mówiło: "Pewnie zjadł pomidora" - wspominał astronauta. - A ja chciałem go znaleźć głównie po to, by udowodnić, że go nie zjadłem - żartował. Niestety, Rubio powrócił na Ziemię 27 września, nie znalazłszy wcześniej cennego warzywa.
Podczas środowej konferencji prasowej członkowie siedmioosobowej załogi, pozostającej na stacji kosmicznej, poinformowali, że w końcu zlokalizowali zagubionego pomidora.
- Frank Rubio był obwiniany przez dłuższy czas o zjedzenie pomidora, ale możemy go uniewinnić - powiedziała astronautka NASA Jasmin Moghbeli. Nie ujawniła jednak, gdzie znaleziono warzywo ani w jakim było stanie. Rubio przypuszczał w październiku, że pomidor prawdopodobnie skurczył się w "nierozpoznawalną zgniliznę".
- Ze względu na wilgotność, panującą na stacji kosmicznej, prawdopodobnie wysechł do tego stopnia, że nie dałoby się stwierdzić, co to było - mówił astronauta.
Astronauta pobił rekord. Przebywał w kosmosie ponad rok
Powrót Franka Rubio na Ziemię we wrześniu był historycznym momentem. Astronauta, przebywając na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przez ponad rok, ustanowił rekord najdłuższego pobytu w przypadku amerykańskiej ekipy.
Rubio pierwotnie spodziewał się spędzić na ISS sześć miesięcy. Podczas dokowania do orbitującej placówki odkrył jednak wyciek chłodziwa na statku kosmicznym Sojuz, którym podróżował. W wyniku tego zdarzenia astronauta zmuszony być pozostać na stacji przez 371 dni.
- W pewnym sensie pozwoliłem sobie na dzień smutku i użalania się nad sobą, a potem starałem się podjąć świadomą decyzję i powiedziałem: OK, miejmy dobre nastawienie i po prostu spróbujmy wykonać najlepszą możliwą pracę - mówił Rubio, wspominając moment, gdy dowiedział się, że jego pobyt zostanie wydłużony o kolejne sześć miesięcy.
Źródło: CNN
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!