Oszuści zastosowali w perfekcyjny sposób stary chwyt: rozsyłali do milionów ludzi na całym świecie wydrukowane na firmowym papierze solidnie wyglądające powiadomienia o wysokiej wygranej na loterii. Informowały one "szczęściarzy", że zostali wylosowani i otrzymają wygraną niezwłocznie po przekazaniu na wskazane konto podatku, kosztów bankowych, administracyjnych i innych drobnych opłat. Doradcy finansowi loterii telefonowali do "szczęśliwców, którym się powiodło", oferując swą pomoc w korzystnym zainwestowaniu wygranych, które "już wpływają na ich konto". Rzekome wygrane wynosiły od 600 tys. do 3 mln euro. Dotychczas policja zbadała przypadki oszustw w krajach Unii Europejskiej i USA, gdzie - jak stwierdziła - oszukano ludzi na 27 milionów euro. Eksperci ocenili jednak, że na całym świecie "operacja" przyniosła oszustom 250 mln euro. Wysyłali oni dziennie 25 tys. listów z fałszywymi informacjami o wygranej i formularzem do wypełnienia, w którym "zdobywcy wygranych" byli m.in. proszeni o podanie swych danych bankowych. W trakcie aresztowań policja hiszpańska skonfiskowała m.in. 100 tys. kopert z nadrukiem loterii i zawiadomieniami dla "szczęśliwców, którzy wygrali", fałszywe pokwitowania i 150 telefonów komórkowych.