W wirtualnym świecie gry "Maple Story" postać należąca do 43- letniej nauczycielki gry na pianinie poślubiła bohatera 33- letniego pracownika biurowego. Kiedy ten postanowił się z nią rozwieść, rozgoryczona zalogowała się na jego konto i zabiła jego bohatera. Mężczyzna zawiadomił policję. - To był nagły rozwód, bez słowa ostrzeżenia. Głęboko mnie to zirytowało - tłumaczyła się ze swojej zbrodni. Wirtualna mężobójczyni nie planowała odwetu w rzeczywistym świecie. Kobieta jest podejrzana o włamanie do komputera i manipulację danymi elektronicznymi. Nie postawiono jej na razie formalnych zarzutów, jednak jeśli zostanie uznana za winną, grozi jej do pięciu lat więzienia lub grzywna do 5 tys. dolarów. W ostatnich latach coraz częściej wirtualne życie ma konsekwencje w świecie rzeczywistym. W sierpniu w USA pewnej kobiecie zarzucono, że planowała uprowadzenie przyjaciela poznanego w grze społecznościowej "Second Life". Z kolei w Tokio 16-latek został oskarżony o kradzież hasła innego gracza, by wyłudzić wirtualną walutę wartą 360 tys. dolarów.