Nagrania te, dokonane przez nią, są sukcesywnie ujawniane przez włoski dziennik "La Repubblica" i wydawany przez ten sam koncern tygodnik "L'Espresso". W najnowszym rozpowszechnionym zapisie rozmowy pojawia się wątek fenickich grobowców na terenie rezydencji Berlusconiego Villa Certosa na Sardynii. Szef rządu chwali się ich odkryciem, a opozycja już domaga się pilnych wyjaśnień, przypominając, że chodzi o skarby dziedzictwa narodowego. W trzeciej, ogłoszonej w czwartek "transzy" nagrań słychać, jak szef rządu podczas przyjęcia z udziałem D'Addario i innych młodych kobiet opowiada o "cudach" w swej słynnej posiadłości: "odkryliśmy tam 30 grobowców fenickich, z 300 roku przed Chrystusem". Senator centrolewicowej opozycyjnej Partii Demokratycznej Andrea Marcucci zażądał pilnego wezwania do parlamentu premiera Berlusconiego i ministra kultury Sandro Bondiego, by przedstawili informację o odkrytych grobowcach, o których wcześniej w ogóle nie było wiadomo. - Trzeba dowiedzieć się, czy naprawdę istnieją te grobowce fenickie w willi premiera i przede wszystkim, czy zostały zgłoszone kompetentnym władzom i urzędowi konserwatora zabytków - oświadczył Marcucci. Zauważył, że doszłoby do poważnego naruszenia prawa, gdyby w przypadku takiego znaleziska szef rządu nie zastosował się do obowiązujących przepisów.