A widać na niej od tyłu nagą kobietę, chwalącą zalety kremu. - To pogwałcenie tureckich tradycji i przykład wykorzystywania kobiet - grzmiał z ambony minister, wzywając ugrupowania kobiece do podjęcia działań. Te jednak apel ministra zignorowały. Z kolei prasa - nawet ta konserwatywna - ministra wyśmiała. "Nieczyste myśli rodzą się nie z reklamy, lecz w umysłach" - podsumował jeden z dzienników.